WNE - ROCZNIK 2006

anuś

Do kin wlasnie wchodzi film.. a jak ksiazka? czytal ktos? ktos moze ma? bo ja bym chetnie pozyczyla i przeczytala przed obejrzeniem filmu : ))

Martus!a

Czytałam ale również pożyczałam Wink

Dorotka

BArdzo mi sie podobala ta ksiazka.. Smile

Ciekawa i nie jest jakims romansidlem. A ksiazke sama od kogos pozyczylam do preczytania. Proponuje Ci, Anuś wypozyczenie jej w bibliotece - na pewno bedzie Razz

Anariel

Mam ją na dysku, więc mogę Ci przesłać, jeśli chcesz.

Di

Książka świetna (więcej nie powiem... eh... za dużo wspomnień), ale do kina raczej nie pójdę. Zajawki, które mnie zniechęciły. Nie mam zamiaru psuć sobie dobrego zdania po obejrzeniu "S@motności".

anuś

Krzysztof

Nie czytałem książki ale film moim zdaniem bardzo słaby (potwierdzają to także 2 osoby, które książka wręcz urzekła) Z tego co słyszałem wycięto wiele niezwykle istotnych momentów, a poza tym dłużyzny i trochę naiwna (ta filmowa) fabuła. Nie polecam- filmu oczywiście ; )

kooolega

A z jakim zakończeniem czytaliście ksiażkę? Nie wiem czy wiecie ale są 2 różne zakończenia ksiażki Smile

A film ma jeszcze inne zakończenie Smile

ale juz nie będę nic zdradzał... Wink

Dorotka

Hm, jak nie chcesz zdradzac, to jak mam Ci powiedziec, z ktorym zakonczeniem czytalam?
ps. moim zdaniem bylo smutne!

Martus!a

Smutne!! ale z dodatkiem!! Czyli smutne ale z nadzieją Razz

O to Ci chodziło Kooolega??

kooolega

Czyżbyście czytały właśnie różne wersje?

Troche zdradzę, więc jeśli ktoś nie czytał i nie oglądał, niech nie czyta dalej tego co napiszę Wink

Z tego co mi wiadomo to jedna wersja była z bardzo smutnym, tragicznym zakończeniem, a druga wersja była smutna, ale nie aż tak Smile

.

Podobno tę tragiczną autor zmienił pod wpływem listów. Dlatego wcześniejsza jest smutniejsza.

A film ma jeszcze inne zakończenie niż książki Smile

. Warto też zwrócić uwagę na to jak się nazywał "aktor", który grał pana na peronie Wink

SebaL

Z tego co pamietam (ale pamietam malo, zastrzegam ;p ), autor ksiazki nie tyle "zmienil" zakonczenie, co "dodal" do niego troche tekstu, "ktory powstal, zanim cala ksiazka zostala wlasciwie napisana", czy jakos tak. Wink

Ksiazka fajna (godna polecenia Wink

), filmu nie ogladalem (i nie spodziewam sie, zeby byl choc w polowie tak dobry jak ksiazka - ale ocene i tak moge wydac dopiero po obejrzeniu Wink

).

anuś

Koncze wlasnie czytac ksiazke i jakos specjalnie mnie nie urzekła ;] owszem, styl pisania jest ok (zawsze czytam ksiazki pod kątem ciekawych cytatow - i tu tez sporo takich znalazlam;D ) , ale sama fabula to jakos nie specjalnie zawróciła mi w główce;p

Di

No nic dziwnego, skoro czyta się w trakcie wykładów Razz

Paulina_ZeT